-

marek-natusiewicz

447... no i "pozamiatał"...!

Koniec w tym "temacie"... No chyba, że komuś bardzo zależy na "pompowaniu"...



tagi: usa  447  roszczenia  miller 

marek-natusiewicz
11 maja 2018 13:56
37     5889    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

marek-natusiewicz @valser 11 maja 2018 14:50
11 maja 2018 14:54

Pytanie jedynie o fakty, a nie o to, "co komu leży na watrobie"...

zaloguj się by móc komentować

marek-natusiewicz @przemsa 11 maja 2018 14:41
11 maja 2018 14:54

To jedynie potwierdzenie teorii Coryllus o rządzeniu przy pomocy panowania nad emocjami Narodu!

zaloguj się by móc komentować

marek-natusiewicz @valser 11 maja 2018 15:09
11 maja 2018 15:28

Coś jednak Panu zaszkodziło...

zaloguj się by móc komentować

marek-natusiewicz @przemsa 11 maja 2018 15:10
11 maja 2018 15:28

No właśnie. Sprawdzać, a nie wyrokować...

zaloguj się by móc komentować

Tytus @marek-natusiewicz
11 maja 2018 15:58

Takie coś znalazłem tu (nie umiem powiedzieć, czy to autentyczne):

http://www.bibula.com/?p=53554

PROTOKÓL

Przedstawiciele Ministerstwa Finansów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej

oraz Rządu Stanów Zjednoczonych, mając na uwadze realizację postanowień

Artykułu 5-go Układu pomiędzy Rządami Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej

oraz Stanów Zjednoczonych, dotyczącego Roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych, zawartego w Waszyngtonie w dniu 16 lipca 1960 r., spotkali się w Warszawie i uzgodnili, co następuje:

W celu wykonania postanowień Artykułu 5-go Układu dotyczącego Roszczeń Rząd Stanów Zjednoczonych wyznaczy specjalnego reprezentanta oraz jego zastępcę, którzy będą wchodzić w skład Ambasady Stanów Zjednoczonych, jako urzędnicy dyplomatyczni, odpowiedzialni przed Ambasadorem Stanów Zjednoczonych.

Reprezentant Stanów Zjednoczonych pełnić będzie rolę łącznika pomiędzy “Foreign Claims Settlement Commission” Stanów Zjednoczonych a Ministerstwem Finansów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zwanym dalej Reprezentantem Polskim, które będzie dostarczać informacji przewidzianych w Artykule 5-ym Układu dotyczącego Roszczeń. Reprezentant Stanów Zjednoczonych, pełniąc swoje czynności przy pomocy odpowiedniego zespołu współpracowników, będących również członkami zespołu pracowników Ambasady, wyznaczonymi do tego celu będzie kierować zapytania na piśmie do Polskiego Ministerstwa Finansów i/lub do jego wyznaczonych przedstawicieli – oraz pozostawać będzie z nim w łączności w celu uzyskania informacji niezbędnych do sprawdzenia bądź oddalenia roszczeń, objętych wyżej wymienionym Układem.

1.   Reprezentant Stanów Zjednoczonych pełnić będzie swe czynności tak długo, jak długo wymagać tego będzie wykonanie postanowień Artykułu5-go, lecz jeżeli Kongres -Stanów Zjednoczonych zakreśliłby termin dla zakończenia prac związanych z zaspokojeniem roszczeń, Ministerstwo Finansów zgadza się w miarę możliwości współdziałać z “Foreign Claims Settlement Commission” dla ułatwienia tej Komisji wywiązania się z jej obowiązków.

2.   Ministerstwo Finansów wyraża zgodę i gotowość do udzielania wymaganych informacji, opartych na istniejących dokumentach oraz innych dostępnych danych – w czasie nie dłuższym niż 6 miesięcy od otrzymania prośby o taką informację. Każda taka prośba winna szczegółowo wskazywać, jakich informacji potrzebuje “Foreign Claims Settlement Commission” dla ustalenia tytułu prawnego, stanu i wartości mienia, na którym opiera się roszczenie.

3.   Dla ułatwienia “Foreign Claims Settlement Commission” określenia wartości małych miejskich i wiejskich posiadłości, Reprezentant Polski dostarczy Reprezentantowi Stanów Zjednoczonych informacji o przedwojennych cenach gruntów ornychileśnych różnych klas, położonych w różnych rejonach kraju, o cenach placów miejskich oraz o cenach typowych budynków mieszkalnych miejskich i wiejskich, jak również o wartości typowych małych przedsiębiorstw przemysłowych i handlowych, zakładów rzemieślniczych i t.d., opartych na szacunkach ubezpieczeniowych oraz na innych dostępnych danych. Jeżeli tak sporządzony szacunek wartości określonego mienia z rodzaju wyżej wymienionych, okazałby się, wskutek szczególnych warunków,niewystarczającym dla celów “Foreign Claims Settlement Commission” , to Reprezentant Polski dostarczy wszystkich dostępnych danych o przedwojennej wartości takiego określonego mienia.

4.   Na prośbę Reprezentanta Stanów Zjednoczonych Reprezentant Polski dostarczać będzie szacunki wartości mienia znacjonalizowanego, tak jak zostały one sporządzone przez władze polskie w dniu przejęcia tego mienia. Reprezentant Polski dostarczać będzie przez swych przedstawicieli w miarę możliwości, informacji co do rozmiarów i stopnia szkód, poniesionych przez dane mienie w wyniku wojny oraz okupacji przez nieprzyjaciela.

5.   Uzgodniono, że inspekcje i badania na miejscu przeprowadzane będą wówczas gdy “Foreign Claims Settlement Commission” uzna informacje dostarczone stosownie do paragrafu 3 i 4 – za niewystarczające do ustalenia faktów, niezbędnych dla oceny wchodzącego w grę roszczenia.W takich przypadkach stosować się będzie następujący sposób postępowania:

a)   Reprezentant Stanów Zjednoczonych przedkładać będzie Reprezentantowi Polskiemu prośbę na piśmie o przeprowadzenie badania na miejscu, wskazując okoliczności, które takie badanie będzie miało ustalić.

b)   Nie później niż w ciągu jednego miesiąca od otrzymania takiej prośby, Reprezentant Polski uzgodni z Reprezentantem Stanów Zjednoczonych zakres i czas takiego badania lub dostarczy takich dodatkowych materiałów, informacji i danych dotyczących tej sprawy, które mogą – według oceny “Foreign Claims Settlement Commission” – uczynić takie badanie zbędnym

c)   Reprezentant Polski będzie towarzyszyć Reprezentantowi Stanów Zjednoczonych przy dokonywaniu inspekcji i badań na miejscu. Reprezentant Polski powiadamiać będzie Reprezentanta Stanów Zjednoczonych o tym, że określone wymagane badania nie mogą być przeprowadzone z uwagi na zakazy przepisów polskich.

6.   Reprezentant Stanów Zjednoczonych przekazywać będzie Reprezentantowi Polskiemu kopię każdego roszczenia zgłoszonego w terminie, określonym przez “Foreign Claims Settlement Commission” zgodnie z przepisami Stanów Zjednoczonych, jak również kopię każdej ostatecznej decyzji “Foreign Claims Settlement Commission” w odniesieniu do zgłoszonych we właściwym terminie roszczeń, wniesionych na zasadzie Polsko-Amerykańskiego Układu dotyczącego Roszczeń.

7.   Reprezentant Stanów Zjednoczonych przekazywać również będzie Reprezentantowi Polskiemu następujące dokumenty:

a)   papiery wartościowe emitowane przez osoby prawne a stanowiące własność takich osób, które uzyskują zaspokojenie roszczeń opartych na nacjonalizacji lub innego rodzaju przejęciu przez Polskę całej własności takich osób prawnych,

b)   podpisane przez osoby wnoszące roszczenia uwierzytelnione zrzeczenia się na rzecz Państwa Polskiego ich praw z tytułu udziałów w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością lub podobnych, jeżeli udziały te nie są oparte na akcjach7jak również praw opartych na przejęciu własności lub utracie używania i korzystania z mienia położonego w Polsce – jeżeli osoby takie uzyskają zaspokojenie roszczeń swoich opartych na tego rodzaju prawach,

c)    uwierzytelnione zrzeczenia się podpisane przez osoby, które uzyskają zaspokojenie roszczeń opartych na długach przedsiębiorstw znacjonalizowanych lub przejętych przez Polskę oraz roszczeń opartych na długach, które stanowiły obciążenie mienia znacjonalizowanego lub w inny sposób przejętego przez Polskę.

8.   Foreign Claims Settlement Commission zgadza się pokrywać koszty poniesione przez Ministerstwo Finansów przy sporządzaniu uwierzytelnionych lub foto statycznych kopii dokumentów urzędowych lub akt oraz koszty specjalnych usług polskich inżynierów, architektów i innych techników w przypadkach, gdy usług takich zażąda Reprezentant Stanów Zjednoczonych.

 

Podpisano w Warszawie, dnia 29 listopada 1960 roku, w dwóch egzemplarzach, każdy w językach polskim i angielskim, przy czym oba teksty są jednakowo autentyczne.

Niestety, nie znalazłem, kto to podpisał z obu stron. Wydaje się, że prawdziwość tego protokołu daje ta odpowiedź:

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ3.nsf/main/1203C0B3

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @marek-natusiewicz
11 maja 2018 16:04

Kongres USA jako advocatus diaboli.

zaloguj się by móc komentować

Tytus @telok 11 maja 2018 16:09
11 maja 2018 16:17

Dziękuję uprzejmie!

Moim zdaniem 447 można mieć w ... głębokim poważaniu.

zaloguj się by móc komentować

BINOKLE @przemsa 11 maja 2018 15:10
11 maja 2018 16:47

O ile dobrze pamiętam chodzi o umowy idemnizacyjne (tak to sie chyba nazywa). Michalkiewicz pisał o nich jakiś czas temu i zdaje sie ze można je znaleźć u niego na stronie.

zaloguj się by móc komentować


JK @marek-natusiewicz 11 maja 2018 14:54
11 maja 2018 17:03

W tym wystpieiu Milerowi leży na wątrobie PRYL a nie ustawa 447 ani tym bardziej roszczenia żydowskie. Dla PRyL-u to Miler by Żydom każde pieniądze zapłacił. 

zaloguj się by móc komentować

Slepowron @marek-natusiewicz
11 maja 2018 18:27

     W momencie kiedy jakiekolwiek posuniecia prawne w USA majace na celu zmiany stosunkow wlasnosciowych w Polsce pojawily sie na horyzoncie,  rzad gdyby reprezentowal racje stanu, winien maksymalnie ostro interweniowac powolujac sie na jakiekolwiek wczesniejsze prawne rozwiazania regulujace takie kwestie.    Nie tylko ze tego nie uczynil, wszystko wskazuje na to, ze potajemnie wyrazil zgode na S447. 

    S447 jest tylko czescia ataku na kase stad tez scile czasowe skoordynowanie z kampania oszczerstw..  Stosowane beda wszelkie srodki prawne, quasi prawne, i pozaprawne.   S447 jesli nawet nie bedzie mialo zebow prawnych uzyte byc moze jako jeszcze jeden element ataku propagandowego.  Departament Stanu oglosi ze Polska nie realizuje sprawiedliwych (JUST ACT) zadan nieszczesliwcow co przezyli Holocaust.  Media to rozbuduja pokazujac ofiary co to przezyly jako tych co cudem unikneli smierci z rak polskich pomocnikow Hitlera.

   Tu wlasnie moze byc sila razenia S447.   Do tej pory rzad polski robi wszystko aby sprawe wyciszyc i zmarginalizowac.   Zdrada albo nieprawdopodobna glupota.  Byla szansa aby to w zarodku stlumic.   Podejrzewam, ze projekt S447 mogl byc wrecz z naszym rzadem konsultowany, podobnie jak nasz suwerenny kraj konsultuje legislacje z Izraelem, tyle tylko ze jedni pokornie aprobuja a drudzy zadaja.

    Zauwazam, ze do wyasygnowania poteznych kwot na Muzeum Zydow nie potrzebne byly zmiany prawa podczas gdy Muzeum Narodowe miesci sie wiadomo gdzie.  Metody sa rozne.

Post S447 rzad polski mogly przynajmniej wyasygnowac paredziesiat tys. $ na dobra firme adwokacka w USA aby dala wstepna ekspertyze czy da sie te ustawe podwazyc w ramach porzadku prawnego tego kraju.

 

zaloguj się by móc komentować

BINOKLE @telok 11 maja 2018 16:53
11 maja 2018 18:38

Tak to jest jak czlek nie doczyta komentarzy i rwie sie przed szereg.

zaloguj się by móc komentować

Slepowron @valser 11 maja 2018 19:39
11 maja 2018 20:35

  Tylko wtedy jesli rozglos moze przeszkodzic.   Bezczelnosc i zuchwalosc jaka sie z cala jaskrawoscia objawila jasno dowodzi, ze tego sie tu nikt nie obawia.  Mam panski plaszcz i co mi pan zrobi?   Juma z definicji odbywa sie w samo poludnie.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @telok 11 maja 2018 17:16
11 maja 2018 22:43

Teloku! Wielkie dzięki.

Mój dziadek kupił, jak opowiadał od Żyda, krótko po wojnie nieruchomość niezabudowaną w pewnej miejscowości. Ten Żyd wyjechał potem - jak widzę - do USA - bo na liście ta nieruchomość figuruje w:

Wykaz nieruchomości objętych Układem między Rządem Stanów Zjednoczonych Ameryki a Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dotyczącym roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych , zawartym w dniu 16 lipca 1960 r., za utratę których Foreign Claims Settlement Commission of the United States przyznała odszkodowanie.

Ergo - Żyd wziął pieniędze od rządu USA za coś, co sprzedał - czyli wziął dwa razy. Pewnie pokazał akt notarialny, na dowód że miał - a teraz nie ma, bo przecież jest tu, w Ameryce. Co więcej, wziął za nieruchomość zabudowaną - a zabudowana ponad wszelką wątpliwość nie była.

Znajdę czas, to przejadę się do ksiąg wieczystych - bo nieruchomość była nabyta aktem notarialnym i wpisana do ksiąg. Jeżeli znajdę - umowę notarialną w rodzinnym archiwum - to zażądam od rządu USA zwrotu pieniędzy wziętych od rządu Władysława Gomółki i Edwarda Gierka wraz z odsetkami.  

Coś tak czułem, że poza różnymi znacjonalizowanymi dobrami obywateli USA - jak spółka Giesche, za którą też zapłaciliśmy m.in. naszym PRLowskim ubóstwem - cała reszta, lub istotna część - to są ordynarne wałki. To jest taka sama hucpa - jak "reprywatyzacja" nieruchomości warszawskich - na trupy, reprezentowane przez Murzynów z rajów podatkowych i agentów służb wszelakich w połączeniu z palestrą pracującą.

 

zaloguj się by móc komentować

Slepowron @valser 11 maja 2018 21:55
11 maja 2018 23:02

     Ta krowa to z pastwiska polewanego m.in. miliardami dolarow rocznie z kieszeni podatnika amerykanskiego?   Nawet Helwecja z najszczeleniejsza bankowoscia swiata nie ostala sie jej rogom.   To zakrawa na rzewne kpiny.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @telok 11 maja 2018 22:59
11 maja 2018 23:19

Sądzę, że gdyby zrobić precyzyjną kwerendę po tych listach nieruchomości to by się okazało, że z tych 300 miliardów do zostałoby na waciki. Pamiętam, że na listach znajdowała się np. nieruchomość zwrócona w latach 90 - czyli wypłacono odszkodowanie - a potem zwrócono - czyli zwrócono dukrotnie. Pisała o tym któraś z blogerek, jeszcze na Salonie z podaniem konkretnej - i to sporej nieruchomości, bodajże w Lublinie, o ile pamiętam. Sądzę, że w USA wypłacano odszkodowania każdemu co się zgłosił i miał jakiś sensowny papier, że przed wojną był właścicielem.

To tak trochę jak z tym Duńczykiem, co dostał odszkodowanie - a jego spadkobiercy znaleźli jakiś papier, że to kiedyś było jego - "renomowany prawnik ze stolicy" roszczenie kupił - i Warszawa oddała.

zaloguj się by móc komentować

Slepowron @telok 11 maja 2018 23:36
11 maja 2018 23:50

      Kolega Wolfram wierzy ze tu jakies zasady fair play beda obowiazywac?

Przypuszczam ze watpie i nie sadze, ze moja wyobraznia szaleje.  Tak czy inaczej, mamy do czynienia z graczem agresywnym, silnym i pozbawionym skrupulow.  Jak najbardziej zimny zdrowy rozsadek nakazuje najwyzsza czujnosc a zbywanie tego jako niezdrowego podniecania sie jest co najmniej nieodpowiedzialne.   To nie bedzie czysta gra na dokumenty.

 

zaloguj się by móc komentować

Zadziorny-Mietek @marek-natusiewicz
12 maja 2018 00:44

Umowa z 1960 r. dotyczyła tylko i wyłącznie mienia obywateli  amerykańskich (oczywiście nie tylko narodowości żydowskiej) posiadanego na terenie II RP, które utracili oni w wyniku wojny i późniejszej nacjonalizacji. W umowie rząd USA zobowiązał się zaspokoić roszczenia takich osób i ich spadkobierców.

Ustawa S.447 dotyczy mienia obywateli polskich II RP narodowości żydowskiej (również mienia tych tzw. polskich Żydów, którzy zginęli podczas wojny nie pozostawiając spadkobierców) przejętego po wojnie przez tzw. Polskę Ludową.

Miller łże w żywe oczy.

zaloguj się by móc komentować

marek-natusiewicz @Zadziorny-Mietek 12 maja 2018 00:44
12 maja 2018 07:05

To prosze nagrać swoją wypowiedź i umieścić w sieci...

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Zadziorny-Mietek 12 maja 2018 00:44
12 maja 2018 08:58

A gdzie jest napisane, że oni musieli być obywatelemi USA (i wielu innych krajów - bo umówi jest wiele) w chwili, kiedy opuścili Polskę?

Przejrzyj proszę linki Teloka - popatrz na opisy - potem poszukaj sobie tych obiektów w sieci - są zdjęcia - np. z Sopotu - i zastanów się, na ile jest prawdziwe twierdzenie, że to było wszystko mienie obywateli zagranicznych w 1939 czy 1945. Do 1960 oni najprawdpodobniej dostali obywatelstwa i na byli legitymację procesową do ubiegania się o rekompensatę od swoich rządów. Mogli to też być spadkobiercy, obywatele USA - ale czy spadkodawca musiał być obywatelem USA?

Podaj, proszę tekst ustawy, z którego wynika, że po 1944 znacjonalizowano mienie  Żydów - domy, mieszkania, działki budowlane - inne niż nacjonalizacja firm i dekret Bieruta. Tzn. że w calej Polsce odbierano selektywnie, tylko Żydom np. domki z ogródkiem.

Przykład, o którym pisałem - to konkret. W tej miejscowości moja rodzina miała kilka innych nieruchomości - i zapewniam Cię, że żadnej nacjonalizacji prywatnych domów czy działek budowalnych nie było - więc Żydowi - obojętnie - amerykańskiemu czy peruwiańskiemu - a nawet afroamerykańskiemu nikt nic nie mógł zabrać - jeżeli to była jego prywatna nieruchomość. Wiem to z całą pewnością - podpobnie, jak to, że mój przodek taką nieruchomośc kupił - a ona figuruje jako mienie utracone. Nie mogę podać adresu publicznie - bo mieszkają tam inni ludzie - i nie chcę naruszać ich prywatności - ale dla celów postępowania (jakiegokolwiek) - ujawnię.

Z wykazu, jaki zalinkował Telok wynika co innego. W inkryminowanej miejscowości podane jest kilkanaście nieruchomości - a Żydów tam mieszkających przed wojną było kilka tysięcy. Zakładam, że większośc mieszkała "na swoim". Większość została zamordowana m.in. w Treblince. Po wojnie zostało kilku - np. pewien mecenas (adwokat). Spadkobierców tych pomordowanych nie ma - bo Hiter mordował wszystkich z dziećmi i starcami włacznie. Wychodzi więc na to, że domniemanym konkludentnym spadkobiercą tych nieruchomości jest Skarb Państwa - tyle, że nie Polski - a USA.

Jest jakiś akt prawny, który mówi, że tak jest? Tzn. że Żyd zamordowany w obozie koncentracyjnym staje się w sposób dorozumiany obywatelem USA?

zaloguj się by móc komentować

Zadziorny-Mietek @Wolfram 12 maja 2018 08:58
12 maja 2018 12:33

Link do tekstu umowy z 1960 r. wrzuciłem u Szanownego Teloka.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Zadziorny-Mietek 12 maja 2018 12:33
12 maja 2018 22:31

Dzięki, przeczytałem - i moim zdaniem kwestia obywatlestwa USA w chwili nacjonalizacji czy innej utraty mienia jest dyskusyjna. Tzn. w mojej ocenie treści Umowy wystarczy, że ktoś jest obywatelem USA w dniu wejścia w życie umowy - a może nawet i po (użyte sformułowanie "będących obywatelami USA", bez określenia kiedy). Wystarczy, że tytuł do mienia nie jest kwestionowany, utrata nastapiła najpóźniej w dniu zawarcia Umowy, a występujący z roszczeniem jest (a nie był w chwili utraty) obywatelem USA.

Jeżeli moje przypuszczenia się potwierdzą (zakładam hipotetyczną możliwość błędu w mojej wiedzy) - to by oznaczało, że obywatel polski sprzedał nieruchomość - a następnie, po uzyskaniu obywatelstwa USA nabył legitymację do ubiegania się o rekompensatę - i ją dostał. Być może w chwili sprzedaży był już obywatelem USA - co niewiele by zmieniało - bo nie utracił.

zaloguj się by móc komentować

Zadziorny-Mietek @Wolfram 12 maja 2018 22:31
13 maja 2018 00:45

Wyjaśnienie jest we wstępie do Załącznika do Umowy:

"Dla celów rozdziału przez Rząd Stanów Zjednoczonych sumy mającej być zapłaconą przez Rząd Polski, "roszczeniami obywateli Stanów Zjednoczonych" są prawa i interesy związane i odnoszące się do mienia znacjonalizowanego, przejętego na własność lub inaczej przejętego przez Polskę, które od daty nacjonalizacji, przejęcia na własność lub innego przejęcia, do dnia wejścia w życie niniejszego układu, były nieprzerwanie, z zastrzeżeniem postanowień w paragrafach B i C niniejszego załącznika:

a) bezpośrednio własnością osób fizycznych będących obywatelami Stanów Zjednoczonych;

b) bezpośrednio własnością osób prawnych utworzonych na podstawie prawa Stanów Zjednoczonych, jednego z wchodzących w skład stanów lub ich innej jednostki politycznej, których pięćdziesiąt procent lub więcej kapitału akcyjnego lub udziałów majątkowych było własnością obywateli Stanów Zjednoczonych;

(…)".

http://www.bibula.com/?p=53554

lub strona 6 w:

http://www.michalkiewicz.pl/do_sciagniecia/uklad_miedzy_rzadem_prl_a_rzadem_usa_dotyczacy_roszczen.pdf

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Zadziorny-Mietek 13 maja 2018 00:45
13 maja 2018 02:53

Pod linkiem do "Bibuły" jest analiza, że było jeszcze gorzej, niż napisałem - tj. wystarczyło przeprowadzić się do USA (być stałym mieszkańcem, nawet bez obywatelstwa) by nabyć uprawnienie przynależne obywatelom amerykańskim.

Z firmami (osobami prawnymi będącymi właścicielami) jest nieco inaczej. 

Kluczem do zrozumienia jest fragment: własnością osób prawnych utworzonych na podstawie prawa Stanów Zjednoczonych - firmy w Polsce były tworzone w oparciu o kodeks handlowy - a nie prawo USA . Oznacza to, że właściciele - osoby prawne musiały być "urodzone" w USA - a właściciele - osoby fizyczne - nie. Firma (osoba prawna) "rodzi się" z chwilą rejestracji - więc te firmy musiały być amerykańskie w chwili nacjonalizacji.

Powyższa interpretacja (z Bibuły) potwierdza stan faktyczny - ale to nie wynika z treści Umowy - a jest dorozumiane - ponieważ punkty a) i b) są identyczne (oddaj Amerykanom, co amerykańskie)  - więc przez analogię - odszkodowania dla obywateli powinny dotyczyć tylko obywateli amerykańskich "od zawsze" - i taka jest wykładnia systemowa tej Umowy. Fakt, że była interpretowana rozszerzająco - nie wynika z jej treści - a z nieścisłości, która na taką interpretację pozwala. Szczególnie, jak strona Umowy jest zainteresowana (przysparza dobra rezydentom USA), jest silniejsza, ma podstawy faktyczne (mienie faktycznie nacjonalizowano) - i ma narzędzia wymuszające - w treści umowy jest passus o zwolnieniu aktywów polskich w USA po jej zawarciu.

Czyli - treść Umowy nie jest odpowiedzią na moje pytanie (gdzie jest napisane, że w chwili nacjonalizacji właściciel musiał być obywatelem USA) - tą odpowiedzią (i to zaprzecząjącą, tzn. nigdzie nie jest napisane) jest praktyka traktująca Umowę szeroko. Ta praktyka, jak się okazuje była taka, że obywatelem też być nie musiał, wystarczy,  że mieszkał w USA. Skoro tak - można się spodziewać, że i na inne kwestie też przymykano oko - tzn. rząd USA nie był zbyt gorliwy w sprawdzaniu stanu faktycznego.

Niektóre z tych państw do terminu własnego obywatelstwa zaliczały także obywatelstwo podwójne np. polsko-amerykańskie oraz fakt stałego osadnictwa w tym kraju. Z tego też względu pewna część byłych obywateli polskich, która po ocaleniu znalazła się w danym państwie roszczeniowym nabyła poprzez rząd tego kraju prawo do odszkodowania za utracone /upaństwowione/ swoje mienie i swoje interesy w Polsce. [Bibuła]

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować